wtorek, 29 marca 2022

10 najpopularniejszych wpisów na blogu

W końcu zdecydowałem się na założenie fanpage tego bloga na Facebooku. Jest dostępny jako Ifryt RPG. Zapraszam do polubienia. Łatwiej będzie śledzić nowe wpisy pojawiające się na blogu.

A z powyższej okazji dzisiaj zbiór linków do moich 10 najpopularniejszych wpisów (według statystyk bloga). Może znajdziecie tu coś ciekawego, czego jeszcze nie czytaliście? Albo może chcecie sobie któryś z nich przypomnieć?

1. Ile doświadczenia na poziom w D&D5 (3,88 tys. odsłon) - przydatne tabelki okraszone paradoksalnie obrazkiem z Pathfindera. Analiza, co jest zapisane w podręcznikach do 5. edycji, pod kątem ile i jakich wyzwań zakładają twórcy gry.


2. Pięć powodów dlaczego OSR jest super (2 tys. odsłon) - co to jest OSR i dlaczego warto się zainteresować tym nurtem rpg. Wiele osób kojarzy mnie właśnie z OSR, co nie do końca jest prawdą, bo choć bardzo lubię te klimaty, to w praktyce gram i prowadzę w bardzo różnych stylach.


3. Beyond the Wall – recenzja (1,85 tys. odsłon) - moja ulubiona gra OSR. Ta recenzja była linkowana podczas zbiórki na polskie wydanie tej gry, mam nadzieję, że pozwala wyrobić sobie zdanie, czy gra się może spodobać. Na blogu jest też relacja z mojej zeszłorocznej kampanii w tym systemie, ale recenzje są popularniejsze.


4. Ironsworn – recenzja (1,75 tys. odsłon) - druga, ale nie ostatnia recenzja w tym zestawieniu. Kolejna bardzo dobra gra, którą cenię i w którą lubię grać. Po roku zamieściłem jakby jej drugą część, moje przemyślenia po pograniu trochę w Ironsworn. Jest też tutaj moja przygoda do rozegrania w tradycyjnym układzie MG + gracze.


5. Ciernie i TitansGrave – jak pokazać sesję rpg (1,54 tys. odsłon) - byłem jedną z pierwszych osób, które pisały o fenomenie nagrywanych sesji na YouTube. Nadal się całkiem interesuję tematem i na blogu szerzej pisałem o kampanii Warhammera "Prawo jest prawem" Lans Macabre oraz przygodzie OSR "Zwierzęce Ostrowie" Dobrych Rzutów.


6. Lost Mine of Phandelver - recenzja (1,43 tys. odsłon) - nie jest to recenzja, z której jestem najbardziej dumny, ale rozegrałem kampanię ze startera D&D5 i nadal uważam, że jest to jedna z najlepszych oficjalnych kampanii, jakie się ukazały do tej edycji najpopularniejszej gry rpg.


7. Curse of Strahd – recenzja (1,42 tys. odsłon) - i zaraz obok kolejna recenzja rozegranej przeze mnie kampanii do D&D5. Jako jedna z nielicznych ukazała się również po polsku i jak ktoś ma okazję, to warto w nią zagrać.


8. Konstrukcja kampanii – spojrzenie ogólne (1,35 tys. odsłon) - popularny temat, nad którym zastanawia się chyba każdy Mistrz Gry. Jeden z wpisów z cyklu moich rozważań o rpg.


9. Blades in the Dark – recenzja (1,26 tys. odsłon) - znów recenzja gry, która później doczekała się polskiego wydania. Są osoby, które lubią Ostrza w Mroku dużo bardziej ode mnie, ale przyznaję, że jest to bardzo dobra gra, którą warto poznać.


10. Ire of the Storm – recenzja (1,25 tys. odsłon) - popularność akurat tej recenzji jest dla mnie pewnym zaskoczeniem. Nie bardzo wiem, z czego ona wynika. Tak czy siak przygoda jest bardzo dobra i gorąco ją polecam.

*     *     *
A jakie są Wasze ulubione wpisy na tym blogu? Jakich wpisów chcielibyście ode mnie więcej?

7 komentarzy:

Aerthevist pisze...

Streszczenie kampanii Wyprawy za Mur :)

Ifryt pisze...

O! To bardzo mi miło, bo jest to jedna z moich ulubionych kampanii, jakie poprowadziłem. :)

Watcher pisze...

Chyba tekst o "Prawo jest prawem" - obejrzałem (choć nie lubię zasadniczo) i sporo skorzystałem :)

Ifryt pisze...

Dla osób samemu grających w rpg chyba cenniejsze jest podpatrzeć w takich nagraniach, co można wykorzystać (albo czego nie robić) niż traktować to tylko jako słuchowisko. Granie daje dużo większą satysfakcję niż słuchanie. :)

Moon pisze...

Od niedawna można mnie uznać za czytelnika tego bloga, więc pewnie za bardzo łapki do tych statystyk nie przyłożyłem, ale...

jako, że od jakiegoś roku jestem oddanym fanem i MG Ostrzy, mam na pewne kwestie wyrobione zdanie. Szukam i patrzę, co ludzie piszą o tej grze. Na co zwracają uwagę, jak podchodzą do określonej przez Harpera stylistyki. Po pierwsze z ciekawości, po drugie - by samemu poszerzyć horyzont myślowy.

Jedna z dwóch recenzji w necie Ostrzy, którą gdzieś tam sobie w trzewiach trawiłem, a nawet zdarzyło mi się wracać.

Ifryt pisze...

Tamtą recenzję pisałem zanim jeszcze pograłem w Ostrza w Mroku i to jest pewien jej minus. Teraz pewne rzeczy w tej grze widzę wyraźniej - zresztą wiele dyskusji internetowych o OwM też miało znaczenie. To na pewno przełomowa gra (kolejna) i już widać, jak następne z niej czerpią inspiracje i na niej budują.

Moon pisze...

Wiem, że napisałeś przed rozgrywką : ). W tym właśnie szkopuł. Przez długi czas w ogóle nie akceptowałem recenzji gier, których recenzent nie miał okazji próbować. W takiej sytuacji, moim zdaniem, można by jedynie ocenić sam podręcznik i to jak jest napisany. A nawet nie, bo ja tego podręcznika nie trawiłem, ale po wielokrotnym przeczytaniu odnajduję się w nim lepiej, niż w czymkolwiek przedtem. Zresztą do dziś w tej kwestii trwa u mnie rewizja poglądów. Ale...

Ale okazuje się, że z takiego surowego spojrzenia na grę, choćby i założeń czy przewidywań, też można coś wyciągnąć. I to coś też może nieść wartość.