środa, 16 października 2013

Potwory do 13th Age

Przygotowując się do sesji (prowadzę darmowe "Hollow's Last Hope" w Golarionie), przerobiłem część potworów na mechanikę 13th Age (reszta miała swoje bezpośrednie odpowiedniki w podstawce).
Żeby nie być samolubnym, wrzuciłem je do bazy fanowskiej - Vault of the 13th Age. Polecam!


Stado nietoperzy

Darkmantle (przyznam, że nie wiem, jak się to tłumaczy na polski)
Driada
Elvin (świecące stworki z paragrafówek Fighting Fantasy)
Galaretowaty Sześcian (wersja na 2 poziom - w podstawce jest 5 poziomu)
Tatzlwyrm (wąż z łapami z niemieckich legend)
Ożywiony kocioł wiedźmy

Przy okazji ponawiam apel - jeśli macie jakieś sugestie, o czym byście chcieli przeczytać u mnie na blogu, to proszę o wpisanie ich w komentarzach.

wtorek, 1 października 2013

13th Age cz. 2

Jestem po dwóch sesjach rozegranych na mechanice 13th Age. Każda z nich była z inną grupą, więc to dopiero moje początki, zwłaszcza, że dużo czasu zeszło na tworzenie postaci (ok. 1,5 h – nie za dużo, nie za mało w porównaniu z innymi systemami). Poprowadziłem przykładowy scenariusz z podręcznika („Blood & Lighting”) i zacząłem „Hollow’s Last Hope”, przekonwertowaną darmową przygodę do Pathfindera. Na każdej z tych sesji znalazło się trochę walki (w „Blood & Lighting” póki co więcej), ale też dużo innych działań, w tym interakcji z NPCami.

Podstawowa mechanika, z jakiej korzystałem, to proste testy atrybutów. W 13th Age polegają one na rzucie k20, do którego dodaje się modyfikator z atrybutu, poziom i ew. jedną z profesji (background), jeśli pasuje. Standardowym poziomem trudności, którego osiągnięcie oznacza sukces, na początkowych poziomach jest 15. Zaskakująco fajnym elementem są tu profesje (background). Do tej pory zawsze preferowałem określoną, nie za długą, zamkniętą listę umiejętności.  Było to m.in. powodem, dlaczego nigdy nie przekonało mnie do siebie Burning Wheel. Profesje w 13th Age oznaczają jednak, co może nie jest oczywiste, inne podejście do sprawy. To nie jest zbiór umiejętności (no, w pewien sposób, pośrednio, też pewnie jest, ale nie to jest najważniejsze). Jest to historia postaci w pigułce, mająca znaczenie mechaniczne i wciąż obecna podczas rozgrywki. Nie jest tak, że coś tam sobie gracz stworzył, rozpisał na kliku A4 lub nie, a teraz mamy zupełnie inną historię i tylko od dobrej woli MG zależy, czy sięgnie do tego tła czy nie. W 13th Age co chwila patrzysz na swoje profesje, to co postać w swoim wcześniejszym życiu robiła, i zastanawiasz się, czy ma to znaczenie dla danej sytuacji, jak można przekonać MG by w danym teście pozwolił skorzystać z danego backgroundu. Owszem, pewnie istnieje tu możliwość przegięcia, ale po pierwsze to MG dowolnie ustala trudność testu, a po drugie, backgrounds oznaczają wydarzenia z przeszłości – jeśli MG uzna, że gracz wybrał zbyt potężny background, np. ninja, to może z tej przeszłości wyciągnąć mu też odpowiednio potężnych wrogów. :)

Inną rzeczą, może niezbyt wielką, jest elastyczne ujęcie „dnia”. Tradycyjnie w D&D postaciom odnawiają się czary (i w D&D4 moce daily) po ośmiogodzinnym wypoczynku. Prowadziło to często do zjawiska zwanego 5-minutowym dniem – postacie wypoczywały, staczały jedną walkę, w której odpalały najpotężniejsze czary i moce, a potem wracały do odpoczynku. W 13th Age MG ma prawo zgodnie z zasadami nie uznać takiego odpoczynku, gdyż jest wymaganie stoczenia około czterech walk, żeby móc zregenerować moce i hapeki (a raczej recoveries – jak w D&D4 postacie same się leczą między walkami). Być może w oderwaniu od realiów jest to trochę sztuczne, ale traktując to jako wytyczne i uwzględniając wydarzenia w przygodzie, uważam to za świetne rozwiązanie.

Ktoś nazwał 13th Age „D&D4 z masą zasad domowych (house rules)”. Coś w tym chyba jest. Ale po wyrzuceniu siatki taktycznej i uabstrakcyjnieniu walki (więcej jest teraz miejsca na opisy akcji MG i graczy), gra bardzo dużo zyskała. A te wprowadzone „zasady domowe” są naprawdę sensowne i w swojej masie znacząco poprawiają rozgrywkę.

O kolejnych mechanizmach z 13th Age napiszę pewnie jeszcze w kolejnym wpisie. ;)