piątek, 9 stycznia 2015

Podsumowanie mojego erpegowego 2014

Po raz kolejny na koniec roku patrzę w co grałem przez ostatnie dwanaście miesięcy. W 2014 roku brałem udział w 45 sesjach, z czego w 28 jako MG a w 17 jako gracz. Nie udało mi się poprowadzić dłuższej kampanii – maksymalnie w tym roku 5-6 powiązanych ze sobą sesji. Niezbyt mnie to satysfakcjonuje. Mam nadzieję, że nadchodzący rok pod tym względem okaże się lepszy, choć nie do końca mam na to widoki.

Próbowałem różnych systemów. Ostatecznie najczęściej (12 razy) korzystałem z nowej 5-tej edycji Dungeons & Dragons, ale od lat lubiany przeze mnie Fate był zaraz za nią (11 sesji). Nadal wysoko cenię Dungeon World (8 sesji plus 2 World of Dungeons), a pod koniec roku odkryłem Beyond the Wall, który w grudniu poprowadziłem już 4 razy (choć przyznam, że dość krótkie sesje).

Lubię poznawać nowe mechaniki i dlatego w 2014 roku zagrałem pojedyncze sesje w: Cortex Plus, 13th Age, Wolsung, Lady Blackbird, Shadows of Esteren, Urban Shadows, Savage Worlds i Numenera. Właściwie wszystkie bardzo dobre i żadnej z tych sesji nie żałuję. Jak widać nie zdobyły mojej sympatii na tyle, żebym po nie częściej sięgał, ale każda ma swoich fanów.

Nadal wszystkie sesje rozgrywałem na żywo, ale coraz bardziej oswajam się z myślą, że dłuższą kampanię będę mógł poprowadzić dopiero z komunikatorem.