piątek, 8 lutego 2019

Ravnica – podziemia fortu (sesja 4)

Wolniej to idzie niż się spodziewałem, ale chyba gracze są zadowoleni z tempa, więc nie planuję jakoś specjalnie przyspieszać. Sesja (rozegrana 3.02.2019 r.) w dużej mierze była dokończeniem akcji z poprzedniego tygodnia – „czyszczeniem” posterunku Azorius przejętego przez Gruulów. 

Udział wzięły następujące postaci (w trakcie sesji awansowały na 6. poziom): 
  • Andrel (gra nim Janek) – pół-elf łotr zabójca z Domu Dimir, 
  • Briska (gra nią Ewa) – człowiek czarodziej od magii poznania (divination) z Ligi Izzet, 
  • Garlan (gra nim Krzysiek) – człowiek mnich cieni z Domu Dimir, 
  • Dalben (gra nim Marek) – człowiek bard ze szkoły wiedzy, Justycariusz z Senatu Azorius. 

Po krótkim odpoczynku drużyna zapuściła się w podziemia fortu. Po zabawach z otwieraniem zamków – kluczami i wytrychami, różnie to bywało – dostali się do skarbca Azorius, niestety dawno już ewakuowanego. Uwolniono dwóch jeńców z Selesnyi, porwanych około dwa tygodnie temu, którym Gruulowie kazali kopać tunel do skarbca. Byli to dwaj bracia: Korin, pasterz i Tubir, doglądający winnicy, nakarmieni mięsem dzików, zaprosili do odwiedzin w swoim gospodarstwie. 

W podziemiach był też magazyn ze studnią, która służyła też jako szyb do transportu zaopatrzenia. Dalsze badanie doprowadziło do pustych cel i sali przesłuchań (dość tradycyjnego pokoju tortur) – to wszystko jeszcze z czasów Azorius. Zgodnie z wcześniejszymi informacjami było tam tajne przejście. Po jego drugiej stronie znaleźli rozległą jaskinię, pełną dołów z kośćmi – głównie chyba Gruulów, sądząc po resztkach odzienia. Chwilę później pojawił się duch Vordeka, dawnego oprawcy, który najwyraźniej za bardzo polubił swoją pracę. Walka nie była łatwa, ale ostatecznie zwycięska i to bez większych strat. Chwile grozy zostały wkrótce wynagrodzone odnalezieniem dwóch skrzyń z kosztownościami, które najwyraźniej Vordek gromadził od swoich ofiar. Drużyna z chęcią przejęła te fundusze na własne potrzeby. 

Znaleziono też dalsze tunele prowadzące w różne strony (mniej więcej północny zachód, południowy wschód i południowy zachód). Pierwsze dwa były dość duże, płynął tam strumień, a na ścianie Gruulowie narysowali dzika skierowanego w prawo, trzeci był wąskim tunelem wymagającym czołgania się. Wyprawę w Podmiasto gracze zostawili na kiedy indziej.

Szkic znaleziony w rzeczach Thuglara

O świcie zgodnie z umową przybyła dziesiątka legionistów Boros i kilku strażników z Azorius, którzy przejęli fort (gracze nie powiedzieli im o tunelach do Podmiasta pod fortem). Czekając na nich Briska zidentyfikowała znalezione w forcie magiczne przedmioty. Był to długi miecz +1 pozwalający właścicielowi rozmawiać ze zwierzętami (speak with animals at-will) oraz dwa eliksiry: heroizmu i większego leczenia. 

W gospodzie „Pod samotnym smokiem” Andrel dostał wiadomość od swego patrona, strofującą go, że wciąż jeszcze nie rozwiązał zagadki zawartej w poprzednim liście. Niestety kolejne parę godzin, które samotnie spędził nad enigmatyczną wiadomością, nadal nie przybliżyły go do zrozumienia, o co w niej chodzi. 

Garlan i Andrel (później dołączyła do nich także Briska) odwiedzili sklep z różnościami Tenkera chcąc sprzedać u niego gruulowe kosztowności zdobyte w forcie lub wymienić je na przedmioty magiczne. Niestety proponowana cena 700 zinów (sztuk złota) za rzeczy warte ponad 1000 zinów nie była dla nich atrakcyjna, a wśród dostępnych przedmiotów właściwie tylko pierścień ochrony +1 i sztylet +1 zaciekawiły Garlana, ale uznał, że Tenker za dużo za nie sobie życzy i zrezygnował z transakcji. 

Po wygodnym odpoczynku w gospodzie, kolejnego ranka (5. dzień w Dystrykcie 12) drużyna udała się do pałacu Azorius po obiecaną nagrodę. Wysoki Komisarz Kylen Galzavro serdecznie im pogratulował (zaczynając od Garlana) i na pytanie Garlana opowiedział nieco więcej o jego ojcu. W ten sposób i reszta drużyny dowiedziała się o sprawie. Według informacji posiadanych przez Kylena, prawdziwą misją Tiberiusa Vardena, przedstawiciela Senatu Azorius, było odnalezienie legendarnego skarbca Lorina Karra, pontifexa Orzhov, ukrytego podobno gdzieś w Podmieście Dystryktu 12. Wydaje się, że Tiberius odnalazł drogę do skarbca, a przynajmniej był tego bliski, gdy nieoczekiwanie zaginął wraz z wynajętymi lokalnymi pomocnikami. Magowie wieszczenia Azorius ustalili, że Tiberius nie żyje. Ponieważ mniej więcej w tym samym czasie umarł poprzedni Wysoki Komisarz, Jeremiasz Galzavro, ojciec Kylena, sprawa nie była dalej badana. 

Obiecane 1200 zinów za odzyskanie posterunku Azorius zostało wypłacone w czterech wekslach po 300 zinów do realizacji u Orzhovów, zgodnie z prośbą graczy (już i tak mieli sporo kosztowności do noszenia). Dalben złożył na ręce Wysokiego Komisarza obszerny raport, w którym skarżył się na Thomena i w sumie wszystkich Azorius, z którymi miał dotąd do czynienia plus Tenkera z Różanego Rynku. (Dalben dowiedział się w gospodzie, że Tenker rozpytywał o niego i najwyraźniej szukał na niego jakiegoś haka – widać wizyta justycariusza cztery dni wcześniej zrobiła odpowiednie wrażenie na kupcu.) 

Loxodon Rumbog prowadzący gospodę „Pod samotnym smokiem”, dowiedziawszy się o pokonaniu Gruulów przez drużynę, poprosił ich o sprawdzenie, co hałasuje u niego w piwnicy. Gospodę kupił okazyjnie 2 lata temu, ale poprzedni właściciel nie powiedział mu, że w piwnicy są tajemnicze drzwi, za którymi najwyraźniej uwięziony jest jakiś potwór. Żeby zmniejszyć dyskomfort gości z powodu hałasów, wszystkie pokoje gościnne są umieszczone na wyższych piętrach. 

Drużyna podjęła się i tego zadania. Okazało się, że za drzwiami znajduje się opuszczone i najwyraźniej zrujnowane laboratorium Kombinatu Simic

I na tym skończyliśmy sesję. 


Wykonana misja dla Senatu Azorius zwiększyła reputację bohaterów w tej gildii o 2, pomoc więźniom Selesnya i zaangażowanie żołnierzy Boros zwiększyły reputację w tych gildiach o 1. Klany Gruul zaczęły być wrogie wobec drużyny (reputacja -2). (Jest jeszcze jedna zmiana reputacji w gildiach, ale nie będę o niej pisał, bo gracze nie zdają sobie sprawy z tego powiązania.)

Brak komentarzy: