wtorek, 25 stycznia 2022

Narzędzia w sandboksie

W grudniu razem z Wolfem i Oelem zostaliśmy zaproszeni przez Stowarzyszenie Topory, żeby opowiedzieć, co się przydaje przy prowadzeniu kampanii w stylu sandbox, czyli takiej gdzie skupiamy się na badaniu nieznanego świata przez postaci graczy. Nagranie naszej dyskusji zostało właśnie udostępnione publicznie na YouTube, więc korzystam z okazji, żeby je tu polecić. Chciałbym też rozwiać ewentualne wątpliwości. Bynajmniej nie zamierzam porzucać bloga, żeby udostępniać treści w formie nagrań. Przyznam, że był to mój debiut w formie audio (co niestety dosyć słychać).


Chciałbym też skorzystać z okazji, żeby zebrać tu linki do materiałów, które polecaliśmy w trakcie audycji. Dla osób przygotowujących własne piaskownice jest tu dużo wyśmienitych narzędzi.
Może ktoś z czytelników może polecić kolejne narzędzia do sandboksów? W internecie jest masa ciekawych zasobów. Warto wiedzieć, gdzie zaglądać.

7 komentarzy:

kaobe pisze...

Worlds Without Number jest super, choć ja najczęściej używam tabel z Maze Rats. Objętościowo mniej imponujące niż WWN czy Tome of Adventure Design, ale bardzo wszechstronne i wygodne w użyciu.

Jeżeli ktoś potrzebuje ustrukturyzowanej metody na szybkie stworzenie kampanii, to te dwa posty wydają mi się bardzo przydatne (sam nie korzystałem, mój proces jest dość bałaganiarski):

https://psionicblastfromthepast.blogspot.com/2020/05/how-to-create-campaign-in-few-hours.html
https://beyondfomalhaut.blogspot.com/2016/09/blog-dirt-cheap-sandbox.html

Ifryt pisze...

Dzięki za polecajki z linkami! Faktycznie dwa przydatne wpisy.

Tabele z Maze Rats są bardzo dobre, zwłaszcza do jednostrzałów lub krótkich kampanii. Jak najbardziej je doceniam. WWN i ToAD chyba sprawdzają się lepiej do większych, bardziej ambitnych przedsięwzięć (choć teraz jak już w miarę mam je ogarnięte, to sięgam też do nich po jakieś mniejsze pojedyncze szczegóły - np. żeby wylosować nowy wątek do wprowadzenia do kampanii).

kaobe pisze...

"WWN i ToAD chyba sprawdzają się lepiej do większych, bardziej ambitnych przedsięwzięć"

Pełna zgoda. Prowadzę raczej mini sandboksy, w których ciężko w pełni wykorzystać potencjał WWN, ale bardzo mi się podoba np. patent z tagami do tworzenia osad.

kaobe pisze...

Przypomniało mi się jeszcze, że są takie generatory całych kampanii:

https://campaignwiki.org/hex-describe
https://pendicepaper.com/hexroll/index.html

Nie próbowałem prowadzić, podejrzewam, że trzeba by włożyć trochę pracy w ugrywalnienie wyników, ale jednak sporo się robi samo.

narsilion pisze...

Warto się zapoznać z runequestowym Griffin Mountain, które jest bardzo sandboksowym modułem. Nie ma tam dużo losowanek, ale też to nie żadna kampania ze scenariuszami, tylko opisana kraina z "rozstawionymi triggerami" do rozmaitych przygód, intryg i konfliktów. Kapitalną rolę odgrywa tam zdobywanie informacji, w tym plotki i handel informacjami. No i jest sporo ciekawostek charakterystycznych dla świata Gloranthy, obstawiam że fajnie by zagrały w innych systemach

Ifryt pisze...

@narsilion
Też słyszałem dużo dobrego o tym materiale, choć nie miałem szansy go jak dotąd wypróbować.

narsilion pisze...

Jest jeszcze jedna wersja, Griffin Island, wydana przez Avalon Hill i potem powtórzona przez Games Workshop. To nieco "odgloranthcona" forma, lepiej się nadająca do genericów, ale pozbawiona wielu smaczków, i chyba też pozbawiona wielgaśnego tabelska plotek. Co ciekawe, wersję GW przegląda się wielkimi gałami, bo 3/4 ilustracji to wypisz-wymaluj warhammerowa pierdycja. I podobnie jest z europejskim wyganiem RQ3. Swoją drogą, ciekawe jak wyglądałby nasz młotek gdyby avalon hill (a za nim GW) nie straciły licencji od Chaosium...