wtorek, 22 lutego 2022

Monastyr – streszczenie kampanii

Poprowadziłem kampanię na 10 sesji w świecie Monastyru na mechanice Świata Apokalipsy (2 edycji). W odrębnym wpisie przedstawię moje wrażenia i przemyślenia z tej kampanii, bo uważam, że była jedną z lepszych, jakie udało mi się poprowadzić. Wyszedłem ze swojej strefy komfortu. Pierwszy raz aż w takim stopniu skupiłem się na NPCach i rozgrywce opartej na intrygach. Postaci graczy były szlachtą w Kindle, stolicy Cynazji - luźnym odpowiedniku Wenecji. Fabuła skupiała się na balach, koncertach, romansach, pojedynkach, negocjacjach dotyczących inwestycji we flotę handlową. No i trochę magii i demonów na dodatek.

Postaci graczy (w nawiasie używany playbook):
  • Aurelia McKenna - dziedziczka rodu, utalentowana czarodziejka (Savvyhead)
  • Marcellus Corvus - przyrodni brat Aurelii, nieco dziwny, niezbyt lubiany (Brainer)
  • Antonio Morsini - wuj Aurelii, starszy szlachcic żałujący zmarnowanego życia (Maestro D')

Sesja 1 (24.11.2021)
Sobota przez Świętem Świateł. Marcellus trenował szermierkę z kaszlącą Castą, nadal krzepką wojowniczką, która zostawiła mu spory siniak na twarzy. Potem wuj Antonio poprawiał mu strój na wieczorne przyjęcie. Aurelia pracowała w swoim laboratorium z profesorem Windsorem Shermanem. Powiedział jej o klątwie zagrażającej Michaelowi Foscariemu i że szukał on kogoś, kto byłby w stanie ją odczynić. Aurelia przygotowując się do tego zadania studiowała księgę o klątwach, którą zostawił jej stary mistrz (Nuto Profeta – siwa broda, szata wyhaftowana w dziwne symbole, szpiczasta czapka). Dowiedziała się, że najłatwiej rzucić klątwę (i ją odczynić) przez pakt z demonem. Po zmroku dostrzegła w ogrodzie dziwną postać, która jej się przyglądała, a gdy Aurelia wyszła do niej, rozwinęła skórzaste skrzydła i odleciała.

Wieczorem na balu Aurelia chciała zaimponować Jasperowi Hurleyowi i jego znajomym (Leonardo Donato, Anna Montague i Willow Frostlight) tańcem z Marcellusem, ale nie wyszło to zbyt dobrze. Potężny admirał Andre Trivisano (z małpką) porwał Aurelię w obroty. Antonio z Roberto Mosenigo wspominali stare czasy i próbował powstrzymać jego głośno wyrażane antykrólewskie resentymenty. Marcellus poznał Michaela Foscariego, który opowiadał mu dlaczego król Jeremiasz sobie nie radzi (chciałby, żeby Antonio dołączył do jego stronnictwa). Później dołączyli do rozmowy Aurelia z Windsorem Shermanem i Antonio. Aurelia badała klątwę szlachcica (klątwa spowoduje jego śmierć przed przypadającymi za parę miesięcy jego 30. urodzinami). Foscari obiecuje za zdjęcie klątwy tyle złota, ile waży Aurelia. Ona dopytywała się, czy mogłoby to być coś innego (chciała zdobyć kryształową kulę, w której zaklęłaby ducha burzy). Klątwę rzucił Gustav Orlans.

Przybyła Elizabeth Angelica Mandeville, przyjaciółka Aurelii, dwórka królewska, która tego wieczoru była na przyjęciu u hrabiego Horacego de Essitano, prawej ręki króla Jeremiasza. Tłumaczyła Aurelii, że w mieście były dwa stronnictwa - popierające króla i jemu przeciwne. Przestrzegała przed markizą Marią de Thule, która przewodziła stronnictwu antykrólewskiemu.

Antonio oddał pijanego i pełnego pretensji do świata Roberta Mosenigo w ręce doświadczonej Casty, a bogatemu kupcowi Pietro Loredano przedstawił kapelmistrza Pavarottiego i śpiewaczkę Różę Miglioni.

Aurelia z asystą Antonia i fajerwerków zaprezentowała swój najnowszy rodzaj cydru, który zdobył powszechne uznanie. (Rodzina McKennów słynie z produkcji cydru.) Elizabeth tańczyła z Marcellusem, a Aurelia ponownie z admirałem (tym razem spokojniej).

W nocy Marcellus odbył niezbyt przyjemną rozmowę z ojcem, Francesco McKenną. Ojciec miał do niego pretensje w stylu "robisz z siebie pośmiewisko, nie bądź zbyt ambitny", że powinien znać swoje miejsce i nie pchać się ludziom w oczy (trochę: skoro nie potrafi być wspaniały...)

Następnego dnia w niedzielę wszyscy udali się do Katedry Chwały – Antonio konno pokazując swoją witalność i sprawność, Marcellus przeciwnie, nie przyciągając uwagi, Aurelia z rodzicami w karecie (mijał ich Jasper ze swoim ojcem Salomonem Hurley). W katedrze Aurelia i Marcellus dostrzegli złowrogą skrzydlatą postać. Podczas procesji kardynała Aniela Bacherela (byli tam też znajomi bohaterów: prałat Alvise Piruli i wielebny Eckerd Amato) nagle zgasły wszystkie światła i powstało zamieszanie. Antonio był przekonany, że działały tu jakieś mroczne siły, a wiara tutejszych dostojników nie była tak silna, jak być powinna.

Elizabeth rekomendowała Aurelię hrabiemu Horacemu de Essitano, który zaprosił ją (z towarzystwem) do pałacu królewskiego w nadchodzącym tygodniu.



Sesja 2 (1.12.2021)
W poniedziałek Antonio zaproszony przez Francesco McKennę przybył w odwiedziny. Dostrzegł ślady intruza w gabinecie Aurelii. Zrobiło się zbiegowisko. Później Aurelia ustaliła, że zniknęły trzy książki – jedna o klątwach i dwie o starożytnej cywilizacji Rodian. Z pomocą Windsora Shermana odnowiła magiczne zabezpieczenia pracowni, a nawet je wzmocniła.

W czasie porannego zamieszania Aurelia w archiwach urzędu miejskiego szukała informacji o Gustavie Orlansie, magu, który rzucił klątwę na rodzinę Foscarich. Zanim przybył po nią Marcellus, udało jej się znaleźć adres, gdzie mieszkał, dowiedzieć się, że jego rodzina prowadzi teatr „Tańcząca na falach”, a akt oskarżenia, którego skutkiem było wydanie czarnoksiężnika na sąd papieski w Kartinie, obejmował rzucenie wielu klątw (czyli że Foscari nie byli jedynymi poszkodowanymi).

Francesco, ojciec Aurelii i Marcellusa, poprosił Antonia o zbadanie informacji o pretensjach Salomona Hurleya do pewnego gospodarstwa na styku ich posiadłości. Była też mowa o rozczarowaniu Francesca Marcellusem (który podsłuchiwał tę rozmowę).

Antonio w ziemiańskim klubie „Młot i radło” spotkał się z Salomonem Hurleyem, któremu towarzyszył Lucian Montague (ojciec Anny). Zaprosił go na obiad do McKennów.

Marcellus po ustaleniach z Carminą McKenną wyruszył z admirałem Andre Trivisano w podróż morską do uważanej za przeklętą Nordii. Próbował dokonać tam zawrzeć kontrakt handlowy na tran za cydr, ale nie udało mu się to. Za to jego magiczny urok pomógł mu uwieść syna gospodarza i zdobyć księgę o odczynianiu klątw, którą potem ofiarował Aurelii. Choć admirał Trivisano nie do końca ufał skrytemu młodzieńcowi, to wytrwała pracowitość na statku ostatecznie przekonała go do Marcellusa. Cała wyprawa zajęła nieco ponad tydzień.

Aurelia przybyła na dwór królewski. Wprowadzana przez Elizabeth zaprezentowała się bardzo dobrze, królowi spodobał się jej podarunek w postaci nowego cydru. Ogólnie starała się poznać jak najwięcej młodych szlachciców z obu stronnictw (popierających hrabiego de Essitano lub markizę de Thule), unikając jakiegoś większego zaangażowania.

Obiad rodziny McKennów z Salomonem Hurleyem przypomniał kwestię ślubu Aurelii z Jasperem Hurleyem. Mimo wysiłków Antonia nie udało się uzyskać większego porozumienia między rodzinami tym bardziej, że dostrzegł, że stary Hurley samemu będąc w gorszej sytuacji finansowej liczy na dorobienie się kosztem McKennów. Aurelia chcąc uniknąć przedwczesnych zaręczyn zaprezentowała sfałszowany list od młodego szlachcica Benne Rucco, którego dopiero co poznała na dworze. Później chcąc się zemścić na wuju przekonała Antonia do stosowania nieskutecznych zabobonów antymagicznych i wysłała list do mieszkającej za miastem jego żony Lukrecji Pirulli (sugerowała w nim, że Antonio zwariował i może narazić ją na śmieszność i kłopoty finansowe). Aurelia zobowiązała się matce, że przyjrzy się bliżej sprawie spornej ziemi. Salomon zaproponował, żeby zajęła się tym razem z Jasperem.

Cień latającego potwora narastał. Profesor Windsor Sherman wspomniał Aurelii, że napaść na jej pracownię nie była jedynym takim atakiem w ostatnich dniach. Dziewczyna poprosiła go, by spróbował się czegoś dowiedzieć o deviria w Katedrze Chwały. Sama udała się do kurii. Po nieprzyjemnym spotkaniu z wielebnym Eckerdem Amato prałat Alvise Pirulli zaprosił ją do biblioteki przykatedralnej (ale nie ma tam ciekawszych woluminów dot. magii i deviria) i zaoferował wycieczkę z przewodnikiem po katedrze. Również Antonio spotkał się z prałatem i poprosił go o wyciąg z akt kościelnych dotyczących Gustava Orlansa.

Aurelia namówiła Elizabeth na randkę z Marcellusem. To miłe wydarzenie zostało przerwane, gdy Marcellus usłyszał krzyk swojego wuja zaatakowanego przez skryte w ciemności monstrum podczas odprawiania wokół domu jednego z absurdalnych rytuałów podrzuconych przez Aurelię. Casta, która miała strzec Antonia, dotarła dopiero później.

Przybyła Lukrecja Pirulli, bogata żona Antonia, z którą byli w nieformalnej separacji.



Sesja 3 (8.12.2021)
Po wyjściu Lukrecji z pokoju Antonio i Aurelia wymienili parę ostrych słów. Marcellus, który był przy tym obecny, starał się zachować neutralność, ale słowa wuja zainspirowały go do szukania wielkości.

Aurelia wymusiła na pijanym Marcellusie list z przeprosinami do Elizabeth, miejscami wręcz podyktowała go.

W ciągu następnych dni okazało się, że ciotka przybyła do stolicy także z powodu swojego brata, prałata Alvise Pirulli, który podobno przegrał w karty jej posiadłość (choć nie był właścicielem). Duchowny zdobył dla Antonia dokumenty dotyczące Gustava Orlansa, ale nie wynikało z nich dużo więcej niż ustaliła wcześniej Aurelia. Potwierdzały, że był samotnikiem, a klątwa na Foscarich była chyba jego najpoważniejszym osiągnięciem.

Antonio szukając Alvise w kurii starł się słownie z wielebnym Eckerdem Amato. Później rozpytywał się o niego. Z jakiegoś powodu nienawidzi McKennów i przestrzega przed dwójką magów (Aurelią i Marcellusem) w tej rodzinie.

Aurelia wprowadziła Marcellusa na dwór królewski. Hrabia Horatio de Essitano w towarzystwie admirała Andre Trivisano przedstawili rodzeństwu pomysł powołania królewskiej floty handlowej w oparciu m.in. o statki rodziny McKenna. Marcellus zapalił się do pomysłu, a Aurelia znudzona poszła zaprosić Benne Rucco na kolację u niej w domu. Młodzieniec pożyczył Aurelii powieść „Tajemnice nordyjskiego zamku”. Marcellus za pomocą magii poznał mroczne sekrety hrabiego, m.in. że uciekł z pojedynku z pewnym arystokratą oraz że chorobliwie źle znosi nieprzychylne opinie na swój temat.

Gdy Antonio poznał Benne, dobrze wychowanego studenta Uniwersytetu Kan, niezbyt przypadł mu on do gustu. Aurelia dowiedziała się od Lukrecji Pirulli, że zapewne wyjedzie ona ze stolicy jeszcze przed Świętami. Ciotka podziękowała jej za przesłany list.

Marcellus w towarzystwie siostry próbował przekonać jej matkę, Carminę McKenna, do włączenia się do królewskiego projektu floty handlowej. Matka Aurelii była mocno sceptyczna do tego pomysłu, ale ostatecznie zgodziła się, że Marcellus może zaoferować jeden statek, a więcej tylko jeśli przekona hrabiego (i króla), żeby wyznaczyli go na admirała tej floty. (Jako że Trivisano jest bardziej uznawany za głowę okrętów zbrojnych Cynazji.)

Aurelia w książce, którą Marcellus przywiózł z Nordii, znalazła informację, że zdjęcie klątwy umożliwiają też pewne artefakty rodiańskie. Marcellus odkrył za to wytłoczone na skórze runy, które zebrane razem umożliwiłyby przeprowadzenie rytuału przeniesienia klątwy na inną istotę. (Obraz takiego kręgu znalazł na ilustracji w powieści pożyczonej od Benne.)

Antonio, Aurelia i fascynujący się magią Benne Rucco odwiedzili pałac zmarłej niedawno baronowej Selini Peletier. Na parterze zgromadziło się sporo gości, w tym Jasper Hurley z Willow Frostlight i Leonardo Donato, którzy zainteresowali się nowym towarzyszem Aurelii. Antonio dogadał się z jednym z krewnych baronowej, Fioretto Peletierem, że pomoże obalić testament, w którym cały majątek zapisano królowi. Aurelia zabrała z sypialni baronowej książkę „Przewodnik po Katedrze Chwały”, Benne wziął „Runy powiedzą ci o przyszłości”. Pod dywanem znaleźli magiczny symbol. Uderzona czarną magią zemdlona Aurelia padła w ramiona Benne. Gdy się ocknęła, odważnie wzięła się za badanie – symbol wyrył czarnoksiężnik Didier okrwawionym sztyletem, służył do kontaktu ze zmarłymi. Zobaczyła też moment, gdy do sypialni wtargnął demon – baronowa wołała do niego: „Czy przybyłeś po mnie? Co się teraz stanie? Tak długo na ciebie czekałam!”

O północy w pracowni Aurelii nasza trójka bohaterów w asyście Windsora Shermana odprawiła skutecznie rytuał zdjęcia klątwy z Michaela Foscariego (przenieśli ją na żółwia przyniesionego z Akademii przez Shermana). Następnego dnia szlachcic przysłał w podzięce skrzynię złota (wartą 8 pierścieni).



Sesja 4 (15.12.2021)
Aurelia napisała list do Benne Rucco, w którym próbowała ostudzić zapędy uczuciowego młodzieńca. Nie zaprzestał on jednak prób umówienia się z nią na spotkanie. Konsekwentnie mu odmawiała.

Marcellus zaprezentował hrabiemu Horatio de Essitano odnowiony żaglowiec Biały Kruk (wydal na to 4 pierścienie) oznaczony czarnym krukiem z koroną na piersi. Zaproponował, że zorganizuje osobną flotę, Szwadron Kruków, mogącą również pełnić rolę szpiegowską. Hrabia uniknął jednoznacznego poparcia, ale zachęcał do kontynuowania projektu.

Marcellus próbował namówić Michaela Foscariego do zainwestowania w statki handlowe, ale szlachcic najwyraźniej zubożony wydatkami na próby odczynienia klątwy grzecznie mu odmówił.

Na spotkaniu sportowym (grze podobnej do squasha) u Antonia, oprócz Marcellusa i Aurelii pojawili się admirał Andre Trivisano oraz Jasper Hurley i Leonardo Donato. Jasper w rozgrywce pokonał Aurelię, później mieli spokojniejszą chwilę przy winie i przekąskach. Zapytał o Benne Rucco, Aurelia bagatelizowała tę znajomość. Później przy kolacji Jasper i Trivisano nadskakiwali Aurelii, która zwróciła się do Leonardo. On jednak oddał pole swojemu koledze. Antonio rozmawiał z Trivisano o spadku po baronowej Selini Peletier, który miał pomóc sfinansować flotę królewską. Zasiał mu wątpliwości, czy ostry kurs przeciwko Peletierom i arystokratom jest właściwym posunięciem. Antonio zaprosił Leonarda w odwiedziny, sugerując, że nie musi przyjść sam.

Aurelia przez noc czytała „Przewodnik po Katedrze Chwały”, z którego dowiedziała się o podziemnym przejściu, które prowadzi do Katedry z dużo słabiej strzeżonego budynku kurii.

Antonio rozmawiał z prałatem Alvisem Pirulli o długu, o którym mówiła Lukrecja Pirulli. Z pewnym przerażeniem odkrył, że szwagier nie kwapi się do pomocy w rozwiązaniu tej sprawy, a nawet ma lekką pretensję do żony Antonia, że nie uhonorowała jego zobowiązania. Osobą, do której przegrał posiadłość, był Roberto Mosenigo.

Aurelia z Jasperem Hurleyem spędzili wiele godzin badając sprawę spornego terenu między ich posiadłościami. Aurelia włożyła wiele wysiłku, żeby dojść prawdy o historii tego skrawka ziemi i ludzi, którzy z niego korzystali tak, żeby móc rozsądzić spór sprawiedliwie. Jasper pomagał, ale wyraźnie miał do tego mniej cierpliwości. Niestety ostateczny efekt był rozczarowujący o tyle, że wyglądało na to, że każda ze stron może uzasadnić swoje roszczenia, a żadna nie ma w tym przewagi.

Antonio zgłosił się na policję, chciał rozmawiać z prefektem, który jednak był nieobecny.

Gdy Aurelia i Marcellus byli wieczorem u Antonia, zjawił się tam Valaris Snark, prefekt policji – człowiek o szkaradnym obliczu, który wcześniej przyglądał się Aurelii i Jasperowi przed budynkiem archiwów (i połączoną z nim prefekturą policji). Wyraźnie był on uprzedzony wobec magów, wypytywał Antonia o atak deviria. Potwierdził, że w ostatnich tygodniach takich ataków było więcej – znikali też ludzie i były plądrowane mieszkania. Bohaterowie powiedzieli mu o Didierze, którego ślad Aurelia wykryła w pałacu baronowej Selini Peletier. Policjant obiecał, że poszuka tego człowieka.

Aurelia postanowiła odwołać się do czarnej magii, żeby wywołując duchy zmarłych zapytać ich o sporną ziemię. Marcellus się na to oburzył i opuścił dom Antonia. Dopiero następnego dnia udało się rodzeństwu pogodzić, gdy Marcellus wytłumaczył, że w rodzinnym Tylos próbował przywołać ducha swojej zmarłej matki i źle się to skończyło. Przywołany duch nie był tym, za kogo się podawał.

Antonio spotkał się z kapelmistrzem Pavarottim, żeby ustalić repertuar świąteczny. Muzyk uświadomił go, że utwory, które wybrał Antonio, wymagałyby znacznego rozszerzenia zespołu.

Antonio odwiedził Roberto Mosenigo w jego ubogiej kwaterze (od pół roku nieopłacanej – karczmarz się go boi) na poddaszu gospody. Aby rozstrzygnąć sprawę roszczeń do posiadłości Lukrecji Pirull, wyzwał go na pojedynek, co tamten przyjął ze zrozumieniem.



Sesja 5 (22.12.2021)
Wyczerpawszy fundusze na inwestycje Marcellus zwrócił się do Aurelii o pomoc. Po dłuższych namowach wsparła go 2 pierścieniami.

Antonio prosił Różę Miglioni o pomoc w rozmowie z Pietro Loredano, żeby został mecenasem koncertu noworocznego. Śpiewaczka zgodziła się, jeśli Antonio zapewni na koncercie odpowiednio znamienitych gości takich jak hrabia Horatio de Essitano lub markiza Maria de Thule (albo i obydwoje!).

Marcellus zabiegał o przekazanie (wyolbrzymionych) wieści o Szwadronie Kruków do półświatka. Spotkał się z Pietro Loredano, oferując pracę dla niego. Przedstawił pomysł zjednoczonej floty, ale nie podlegającej królowi. Kupiec wspomniał o nagonce na magów, którą prowadzi wielebny Eckerd Amato.

Windsor Sherman opowiedział naszym bohaterom o spotkaniu w Akademii z Pasqualem Savinim, dramatopisarzem i historykiem teatru, który wyczuł klątwę na żółwiu i entuzjastycznie wypowiadał się o rzucaniu klątw i potędze deviria (przypomniał epizod w Katedrze Chwały w Święto Świateł). Mentor Aurelii chyba go do siebie zniechęcił, ale prosił bohaterów o przyjrzenie się bliżej temu człowiekowi. Niedługo w teatrze „Tańcząca na falach” ma się odbyć premiera jego nowej obrazoburczej sztuki.

Aurelia przedstawiła swoim rodzicom Francesco i Carminie McKenna pomysł, aby sporne ziemie podzielić po połowie z Salomonem Hurleyem. Nie przyjęli tego entuzjastycznie, ale zgodzili się na to rozwiązanie, jeśli przekona do tego Hurleyów.

Gdy w sobotni poranek nasi bohaterowie jechali powozem na miejsce pojedynku, dostrzegli na przedmieściu Castę, która ze sporym pakunkiem pod płaszczem zachowywała się dość podejrzanie.

Gdy Aurelia magicznie zbadała historię rapiera Roberta Mosenigo, oprócz tego, że wykuł go mistrz z Kordu, dowiedziała się, że Roberto zabił nim deviria, a także zatłukł na śmierć pijanego, który dotknął jego broni.

Pojedynek zwyciężył Antonio, choć sam został ranny (wydal potem 1 pierścień na leczenie). Marcellus swoją magią powstrzymał Roberto przed wyrządzeniem wujowi poważniejszej szkody. Łysawy Marko, sekundant szermierza, uznał wynik pojedynku, a młody brat Perre Ridolfi zajął się opatrywaniem ran. Antonio zaprosił Roberto na obiad.

W ciągu następnych paru dni Marcellus rozpoczął pracę dla Pietro Loredano. M.in. popłynął z jego statkami do Kartiny. Zarobił 2 pierścienie (1 oddał Carminie McKenna). Informatorzy nie przynieśli istotniejszych wieści.

Antonio zwrócił papier dłużny prałatowi Alvisowi Pirulli. Wymógł na nim, żeby namówił kardynała Aniela Bacherela do przekonania króla do zrezygnowania ze spadku po baronowej Selini Peletier (kościół dostanie swój udział i zapobiegnie zaostrzeniu sytuacji).

Aurelia spotkała się z Jasperem Hurleyem, żeby przekonać go do pomysłu równego podziału spornych ziem. Zgodził się poprzeć pomysł u swojego ojca, ale dopiero po tym, jak Aurelia przedstawi go na dworze królewskim.

Elizabeth Mandeville powiedziała Aurelii, że Benne Rucco wypytuje o nią i że narasta niechęć do magów. Aurelia zapowiedziała swoją wizytę na dworze z Jasperem Hurleyem.

Po wizycie Antonio u Michaela Foscariego bohaterowie spotkali się u niego z markizą Marią de Thule. Zaprosiła Marcellusa do swojego salonu, obiecała Antoniemu, że ona i jej znajomi przyjdą na organizowany przez niego koncert noworoczny (chyba że zaprosi zbyt wiele osób sprzyjających królowi – tak mógł się domyślać).

Marcellus pełen optymizmu wobec rozwijających się przed nim możliwości natknął się wieczorem na skrzydlatego demona. Przyglądali się sobie przez chwilę i mroczna postać odleciała.

Umówiono spotkanie z Pavarottim, Różą Miglioni, a przede wszystkim Pietro Loredano.



Sesja 6 (29.12.2021)
Święto Narodzin Proroka. Za oknem deviria. Prezenty – dla Lukrecji sadzonka ze świecącym drzewkiem oraz czerwone korale, dla Marcellusa tablica z nazwą statku, dla Antonia kapelusz ze strusimi piórami, dla Aurelii szal i ładna książka o magii, pióro dla Francesco, perfumy dla Carminy.

Lukrecja wraca do posiadłości. Zaprosiła Aurelię, do Antonia: „Uważaj na siebie… i siostrzenicę”.

Wycieczka do Katedry Chwały. Alvise ucieszył się z podarowanego przez Aurelię cydru z cynamonem, poprosił brata Perre Ridolfiego, żeby był przewodnikiem. Wspomniał, że kardynał Aniel Bacherel gorzej się czuje. Marcellus odnalazł gniazdo deviria wysoko pod sklepieniem katedry (książki, zatopione w kamieniu ciała). Magicznie poznał, że demon narodził się z mocy zamkniętej przez Rodian w budowli – umożliwiła to osłabła wiara w Jedynego przez cynazyjski Kościół. Marcellus współczuł tej samotnej istocie. Aurelia znalazła kamiennego magicznego ptaka, który za kamienie szlachetne mógłby jej służyć. Zostawiła go w spokoju.

Obiad z Pietro Loredano. Kupiec zgodził się w pełni sfinansować zaplanowany przez Antonia koncert. Porozumiał się też z Aurelią, że sprowadzi dla niej za dwa tygodnie potrzebny jej kryształ wymieniając go na ładunek cydru (plus 2 pierścienie).

Marcellus poznał Maurycego Cabo, szefa półświatka w porcie. Magicznie dowiedział się, że trudno go zranić fizycznie, duchowo zraniłaby go zdrada przyjaciela. Najgorszym dla niego był bunt jego pirackiej załogi. Szuka przebaczenia za złamanie serca pewnej jasnowłosej szlachciance. Maurycy dał mu dwa tygodnie na zorganizowanie jakiejś okazji dla jego ekipy. Marcellus zlecił swoim informatorom odnalezienie szlachcianki z jego wizji i wypłynął w kolejny krótki kupiecki rejs.

Antonio szukając drugiego (oprócz Fioretto Peletiera, któremu zapłacił 1 pierścień) inwestora dla królewskiej floty dogadał się z Gastonem Frescobaldem, znajomym Francesco McKenna, weteranem z Agarii (krążą opowieści o jego sadystycznych skłonnościach).

Aurelia przeczytała powieść pożyczoną od Bene Rucco. Poprawiwszy strój Jaspera Hurleya wybrała się z nim na dwór królewski. Dla siebie wybrała kreację, która miała podkreślać niewinność i nie prowokować osób niechętnych magom. Faktycznie natknęła się na takie osoby – najpierw na Augustynę Donato (matkę Leonardo, przyjaciela Jaspera), a później dostrzegła samego wielebnego Eckerda Amato (udało się nie zwrócić jego uwagi). Podkreślała pozytywne aspekty magii np. lecznicze. Przedstawiła Jaspera Bene Rucco i później przyjaźnie z nim rozmawiała, gdy Jasper tańczył z jej przyjaciółką Elizabeth. Bene zaprosił Aurelię z Marcellusem do swojego dom (podobno ma dużo książek o magii), a ona się zgodziła. Nie zaniedbała jednak także tańców z Jasperem.

Antonio na obiedzie z Roberto Mosenigo wypytał go, jak pokonał deviria. Szermierz opowiedział, że było to w górach przy granicy z Nordią. Pobłogosławionym przez lokalnego kapłana rapierem zręcznie pchnął wilkołaka w otwartą paszczę.

Aurelia odwiedziła swojego starego mistrza Nuto Profeta. Okazało się, że z dawnych lat zna czarnoksiężnika Didiera. Zaproponował, że może odprawić magiczny rytuał, dzięki któremu odnajdą jego obecną siedzibę. Nie miał nic przeciwko, żeby zaangażować w rytuał także Marcellusa.



Sesja 7
(12.01.2022)
Odprawiono rytuał pod przewodnictwem Nuto Profeto. Didier żyje, ma kryjówkę gdzieś w porcie, ale ma też tylu pomocników, że ich wspólna moc uniemożliwiła dokładne odnalezienie ich siedziby. Aurelia zaprosiła starego mistrza, żeby zamieszkał w swoim starym pokoju u nich w pałacu (ostatnio Casta trenowała tam szermierkę z Marcellusem). Powinien tam być bezpieczniejszy przed Didierem i jego ludźmi.

Aurelia i Marcellus z Jasperem Hurleyem przybyli do mieszkania Salomona, jego ojca. Nie zgodził się na plan Aurelii, która chciała równo podzielić wspólne ziemie. Pokłócił się z synem, który poparł Aurelię. Marcellus próbował magicznie przymusić starego. Opór Hurleya spowodowal, że magia wyrwała się spod kontroli. Rozbijając okno do komnaty wpadł skrzydlaty demon przerażając Salomona, który miał w tym momencie atak serca. Aurelia powstrzymała deviria swoją magią. Marcellus przywołał gwizdem oprychów Cabo, którym obiecał intratną robotę. Gdy przebili się do komnat, demon uciekł postrzelony z muszkietu przez Jaspera. Marcellus opanował magię i przepędził bandytów. Aurelia została z Jasperem. Znalazła trochę krwi demona, którą zebrała do fiolki. Badając ją odkryła dziwną więź, jaka łączy deviria z Marcellusem. Wcześniej czuła, że podobna więź, choć słabsza, dotyczy także jej samej.

Marcellus i Antonio poszli do teatru „Tańcząca na falach” na premierę nowej sztuki Pasquala Saviniego „Zaginiony w katedrze”. Niestety udało się zdobyć tylko dalekie miejsca na balkonie. Na przerwie Pietro Loredano zaprosił ich do swojej loży, z czego skorzystali. Widzieli Valerisa Snarka, który także ich widział. Marcellus uścisnął prawicę Saviniego i magicznie dowiedział się, że najgorszą rzeczą, jaką tamten zrobił, był udział w mrocznym rytuale, gdzie pił krew zabitej dziewczyny.

Antonio naprawił okno u Hurleyów. Próbował namówić Jaspera na inwestycję w flotę królewską, ale młodzieniec nie chce ryzykować. Salomon wciąż nie może dojść do siebie.

Antonio przyjął Andre Trivisano, któremu opowiedział o planowanej poważnej inwestycji we flotę królewską (w oparciu o fundusze Fioretto Peletiera i Gastona Frescobalda). Zapewnił, że również Marcellus dołączy swojego Białego Kruka. Chciał wymóc obietnicę, że Marcellusowi zostanie powierzone dowództwo tej floty. Admirał powiedział, że ta decyzja należy do hrabiego de Essitano.

Aurelia odwiedzając Jaspera spotkała tam Leonarda Donato. Otwarcie zaprosiła jego i Annę Montague na obiad do Antonia zdradzając, że wie o ich romansie (Jasper: „Podejrzewałem!”). Wuj powiedział o tym jej i Marcellusowi. Później wysłała również oficjalne zaproszenia listami. Aurelia szykowała strój dla Jaspera na koncert organizowany przez Antonia. Zaproponowała, że zabezpieczy magicznie mieszkanie Hurleyów, żeby nie powtórzył się atak demona. Jasper podziękował mówiąc, żeby zaoferowała taką pomoc Willow Frostlight, która ostatnio zostaje w domu obawiając się mrocznych sił grasujących w stolicy.

Marcellus w porcie spośród statków osób ze stronnictwa markizy de Thule szykował listę potencjalnych celów dla ludzi Maurycego Cabo. Antonio przygotowywał koncert (zaprosił m.in. Roberto Mosenigo i profesora Shermana), odwiedzał osoby, dla których zabrakło zaproszeń, żeby podtrzymać dobre stosunki.

Marcellus z Aurelią poszli na obiad do Bene Rucco. Marcellus chcąc się zaprzyjaźnić z chłopakiem zdobył dla niego w porcie (przez swoich informatorów) dość zniszczoną książkę z prawdziwymi zaklęciami (sprawdził, że bez rytuałów okultystycznych). W starym pałacu w zarośniętym ogrodzie zwiedzili osobistą bibliotekę Bene (Marcellusa zainteresowała „Ciemność i zimno, które mrozi duszę” o nordyjskim pustelniku, Aurelię opis obyczajów dworskich Rodian). Ostatecznie poznali też rodziców: Ulvino Rucco (dawnego ambasadora w Cesarstwie Kordu) i jego chorowitą małżonkę Rotę. Przy obiedzie Ulvino wprost zwrócił się do Aurelii: „Nie podoba mi się, że panienka bawi się uczuciami mojego syna. Zaprasza na obiad z rodzicami, a potem całymi tygodniami go ignoruje.” Bene spłonął czerwienią, ale nie ośmielił się odezwać. Zresztą Aurelia i Marcellus też nie palili się do rozmowy i szybko opuścili dom Rucco.



Sesja 8 (19.01.2022)
Marcellus rozwinął swój interes w porcie. Ludzie Maurycego Cabo przyszli po swoją działkę. Zapłacił im.

Antonio z pomocą Marcellusa i Aurelii szykował wielkie przyjęcie. Wysłał listę gości do akceptacji do markizy de Thule.

Aurelia odwiedziła Jaspera Hurleya. Zastała tam Willow Frostlight, której wypomniała brak edukacji. Próbowała pocieszyć przybitego Jaspera wspominając, jak dawno temu opowiadała jego ulubioną baśń tworząc magiczne ilustracje, ale nie wyszło to zbyt dobrze. Za to, gdy tylko usłyszała, że Salomon Hurley ma jakiś bolesny atak, pospieszyła mu na pomoc i zniszczyła czarną magię, która go torturowała. Ojciec Jaspera odzyskał przytomność i najwyraźniej wracał do sił, co bardzo ucieszyło jego syna. Aurelia żałowała, że Willow wyszła wcześniej i nie widziała, czego udało się jej dokonać. Zgodnie z obietnicą załatwiła jej u Antonia zaproszenie na koncert (ale na gorszym miejscu).

Marcellus ćwiczył taniec z Castą. Wyczuł, że jego mentorka ma jakiś sekret, ale gdy upewnił się, że nie jest to coś, co by jej zagrażało, nie drążył dalej tego tematu.

Trójka bohaterów powozem udała się do pałacu królewskiego na spotkanie z hrabią Horatio de Essitano. Pytał się on o koncert, ale głównym tematem była królewska flota handlowa. Próbował wytargować więcej statków od McKennów, ale Aurelia nie była zainteresowana. Marcellusowi wypominał, że jego praca dla Pietro Loredano nie przynosi korzyści stronnictwu królewskiemu. Mimo wszystko przyjął ofertę Antonia i zgodził się za parę dni na uroczystości w stoczni wyznaczyć Marcellusa na admirała nowo powstającej królewskiej floty handlowej.

Na kolacji z Carminą i Francesco McKenna cała rodzina świętowała sukces Marcellusa. „Za królewską flotę rodziny McKenna!”

Następnego dnia Aurelia spotkała się z Pietro Loredano, żeby spytać się o wielbicieli Pasquala Saviniego, ale kupiec podekscytowany wieczornym koncertem, na którym wystąpi Róża Miglioni, źle przyjął pytania Aurelii (nie dowiedziała się więc również nic o zamówionym krysztale ani potencjalnym zakupie cydru).

Niestety także najnowsza odmiana cydru, jaką chciała zaprezentować na przyjęciu (cydr z czekoladą), okazała się dosyć nieudana. Aurelia nadzwyczaj opanowanie przyjęła krytykę wuja. Gdy razem z Marcellusem wychodzili z pałacu Antonia, dostrzegli na dachu przyczajonego demona. W trójkę z wujem przygotowali się na niego w ogrodzie. Antonio dostał jako broń do walki z deviria nordyjską szablę od Marcellusa a od Aurelii nóż do papieru pobłogosławiony przez prałata Alvise Piruliego. Marcellus przywołał demona do nich na ziemię. Aurelia miała gotowe zaklęcie, które miało go uwięzić, ale naszły ją wątpliwości, czy jest naprawdę zły, czy tylko nieświadomy zła, które wyrządza. Zanim Antonio mógł zaatakować, Marcellus odpędził swoją magią złowrogą istotę – miał przeczucie, że jeśli będzie chciał, będzie mógł go na powrót przywołać.

Nadszedł wieczór. Jasper przyjechał po Aurelię i udali się na koncert u Antonia, który jako niespodziankę przygotował dla wszystkich gości karnawałowe maski. (Marcellus miał swoją przedstawiającą kruka.)



Sesja 9 (11.02.2022)
Markiza Maria de Thule przybyła spóźniona na koncert, z wiadomością o śmierci kardynała Aniela Bacherela. Od razu podniosły się plotki, że stoi za tym czarna magia. Antonio pospieszył Alvise Piruliego, żeby zadbał o swoją pozycję, co na tyle poruszyło prałata, że w końcu docenił, ile zawdzięcza Antonio.

Marcellusowi udało się przekonać Pietro Loredano, który był w doskonałym humorze po koncercie i w miłym towarzystwie śpiewaczki Róży Miglioni, żeby spojrzał na pozycję Marcellusa na czele królewskiej floty handlowej jako okazję i żeby wsparł ten projekt przynajmniej jednym statkiem.

Antonio zajął admirała Andre Trivisano obroną Willow Frostlight przed nagabywaniem przez Roberto Mosenigo. Dodatkowo później poprosił Carminę i Francesco McKenna, żeby odciągnęli uwagę gości ze stronnictwa prokrólewskiego od resentymentów związanych z dominacją zwolenników markizy de Thule na przyjęciu.

Marcellus przy markizie i jej poplecznikach pochwalił się, że będzie admirałem królewskiej floty handlowej, co spotkało się z dezaprobatą („Lepiej być świniopasem u markizy niż admirałem u króla Jeremiasza!”) Poznał za to kobietę z wizji u Maurycego Cabo. Nazywała się Virginia Villon, była ok. 40-letnią bogatą wdową z bliskiego otoczenia markizy, bardzo ciepłą i miłą osobą. Marcellus zafascynowany spędził z nią resztę wieczoru. Ostatecznie przekonała go też, żeby spróbował odzyskać uznanie markizy – co wyglądało na to, że się udało (markiza powiedziała, że będzie na uroczystości, na której zostanie mianowany admirałem i zaprosiła go potem do swego pałacu).

Antonio próbował uśmierzyć plotki o czarnej magii i deviria w mieście. Uspokoił nastroje, ale miał poczucie, że tylko na niedługo.

Aurelia tańcząc z Jasperem Hurleyem wpadła na Willow Frostlight tańczącą z Andre Trivisano. Mimo zalotów Willow zdecydowany Jasper nie opuścił Aurelii. Rozmowy z Elizabeth Mandeville – najwyraźniej nic nie wyjdzie z planów połączenia jej z Marcellusem (dodatkowo biorąc pod uwagę jego zauroczenie Virginią Villon). Na przyjęciu był też Bene Rucco, który jednak unikał Aurelii, choć obserwował ją z daleka. Ogólnie nie wyglądał najlepiej. Antonio wysłał profesora Windsora Shermana, aby rozmowami o magii zajął myśli młodzieńca. Leonardo Donato i Anna Montague nieco odważniej (może dzięki maskom) występowali na przyjęciu razem. Leonardo zatańczył też z Aurelią.

Ogólnie koncert i przyjęcie okazały się bardzo udane. Antonio zadowolony przed lustrem: „Wsiedliśmy na tygrysa, teraz tylko nie możemy z niego spaść, bo nas pożre”. Markiza de Thule doceniła talenty Antonia i w przyszłości będzie jej zależało na jego usługach. W prezentach od gości zdobył kosztowności warte 2 pierścienie, z których od razu jeden oddał Aurelii jako spłatę długu. Interesy Marcellusa ostatnio też kwitły przynosząc zysk 1 pierścienia. Opłacił dzięki temu opiekę dobrego cyrulika nad wujem, który organizację przyjęcia okupił dosłownie swoją krwią (otworzyła mu się rana po pojedynku z Roberto Mosenigo). Aurelia przekonała Antonia do przyjęcia pod swój dach Nuto Profeta, co okazało się świetnym pomysłem, bo nalewki nasenne starego czarodzieja doskonale wspomogły proces leczenia Antonia.

Aurelia szykując się do ostatecznej konfrontacji z deviria pobłogosławiła szpadę Antonia u brata Perra Ridolfiego (uznali, że spośród znanych im duchownych jego wiara jest najgorętsza). Marcellus korzystając ze swoich kontaktów pomógł mu w przygotowaniach do pogrzebu kardynała Bacherela (załatwił odpowiednie konie do konduktu pogrzebowego).

Dotarł zamówiony u Pietro Loredano specjalny kryształ. Aurelia z Marcellusem podczas najbliższej burzy z piorunami wleźli na dach swojego pałacu i przeprowadzili od miesięcy szykowany przez Aurelię rytuał. Pochwycili w kryształ potężnego ducha burzy.



Sesja 10 (16.02.2022)
Uroczystości związane z królewską flotą handlową i nadaniem Marcellusowi tytułu jej admirała zostały przesunięte z uwagi na pogrzeb kardynała Aniela Bacherela. Trójka naszych bohaterów odwiedziła prałata Alvise Piruliego. Umówili się z nim, że dostaną beczkę wody święconej i pomoc brata Perra Ridolfiego do walki z demonem. Obiecali, że przekonają zarówno króla jak i markizę de Thule do poparcia kandydatury szwagra Antonia na kardynała (co prawda trochę się bali, że znając jego skłonność do hazardu może się zdarzyć, że zastawi Katedrę Chwały za długi karciane, jak to się stało z posiadłością jego siostry). Antonio z Aurelią udali się w tym celu na dwór królewski, a Marcellus odwiedził Virginię Villon, prawą rękę markizy. O pozycji, jaką zdobyli bohaterowie, może świadczyć to, że dość łatwo udało im się uzyskać poparcie, o jakie zabiegali.

Aurelia spotkała się z Jasperem Hurleyem, a potem również z jego ojcem Salomonem. Ostatnie wydarzenia sprawiły, że przemienił się w zdziadziałego staruszka. Zgodził się na podział spornych ziem zgodnie z propozycją Aurelii, wspominał jak Jasper i Aurelia byli dziećmi, poinformował, że wkrótce wyrusza do swojej posiadłości, bo źle się czuje w stolicy. Aurelia wydała 1 pierścień, żeby wynająć doktora, który pojedzie z Salomonem i będzie się nim opiekować.

Antonio rozpytywał wśród znajomych o Ulvino Rucco, ojca Bene. Nie mogli mu darować, jak potraktował Aurelię, gdy była u nich z wizytą. Dowiedział się, że stary dyplomata jest osobistym znajomym króla Jeremiasza II. Bardzo sobie ceni tę przyjaźń i niełaska króla byłaby czymś, co dotknęłoby go najbardziej.

Zanim jednak poczyniono jakieś działania w tym kierunku, w przeddzień pogrzebu kardynała nasza trójka plus brat Perre Ridolfi spotkali się w miejscu pojedynku Antonia z Roberto Mosenigo, aby tym razem stawić czoło przeciwnikowi z piekła rodem. Aurelia wzięła ze sobą żywiołaka burzy zaklętego w krysztale, ale zanim miała okazję użyć go przeciw demonowi, odegnała z jego pomocą nadciągającą burzę. Marcellus z pomocą Aurelii przywołali magią deviria z katedry, a następnie zniszczyli jego materialną powłokę i odegnali psychiczną esencję – nie poddając się jego błaganiom o litość ani pokusom wielkiej mocy.

Zaraz potem udali się do Katedry Chwały i na chyboczących się drabinach wspięli się, żeby zbadać miejsce, gdzie wcześniej Marcellus widział ciała ofiar demona i ukradzione księgi. Teraz wszystko to obróciło się w kamień. Aurelia czarami wyczuła, że księgi są tam nadal zaklęte i za pomocą czarnej magii byłaby w stanie je zdobyć, ale nie zdecydowała się na taki czyn, choć bardzo żałowała utraconej wiedzy.

Na pogrzebie kardynała Bacherela trójka naszych bohaterów zajmowała miejsce wśród elity Cynazji. Dużo się zmieniło od czasu Święta Świateł, od którego zaczęliśmy naszą opowieść.

W następnych dniach rozeszła się wieść, że prefekt policji Valaris Snark wykrył w dzielnicy portowej sektę czczącą deviria. Ich przywódca Didier zdołał uciec, ale większość jego popleczników została aresztowana. Podobno jednym z tych, którzy umknęli ręce sprawiedliwości, był młody Bene Rucco, który zbolały wrócił do domu rodzinnego.

Aurelia opublikowała książkę „Jak pokonaliśmy deviria”, która zdobyła sporą popularność. Czarodziejka przejęła interesy rodziny McKenna, które z powodzeniem rozwijała. Parę lat później wyszła za mąż za Jaspera Hurleya.

Marcellus jako admirał królewskiej floty handlowej oddał się podróżom morskim i zdobywaniu niezwykłych egzotycznych towarów.

Antonio w końcu zastąpił hrabiego de Essitano na stanowisku kanclerza.

Prałat Alvise Piruli został kardynałem Cynazji, a Perre Ridolfi jego sekretarzem. Wielebny Eckerd Amato, który nienawidził rodziny McKenna, został wysłany jako kapelan na front wojenny do Agarii.


8 komentarzy:

Moon pisze...

Tak szczerze mówiąć, to rozbiłem sobie Twoją sesję na bloki i codziennie jak mam chwilę to czytam po części. I kurcze... łał. Aż chciałoby się być Twoim graczem, normalnie czuć bijącą aurę i klimat z tego wpisu. Zakładam, że sami gracze też są doświadczeni i generalnie stanowicie już zgrany team. No i przedłużasz życie Monastyru, którego wspominam naprawdę dobrze (wbrew, być może, całemu światu). Ciekawi mnie jak wygląda ta konwersja na apokalipsę. Masz te swoje mechaniczne dzieło rozpisane? Pochwalisz się? Kosztowało Cię to sporo pracy, czy raczej kosmetyka?

Ifryt pisze...

Gracze faktycznie doświadczeni, ale to była pierwsza kampania, jaką razem rozegraliśmy (wcześniej parę jednostrzałówek, żeby sprawdzić, czy nam się dobrze razem gra). Wyszło fajnie, więc mam nadzieję, że jeszcze trochę razem pogramy.

Bardzo lubię Monastyr i co parę lat do niego wracam - na różnych mechanikach. Co do Apocalypse World, nic nie zmieniałem w mechanice (tyle że bez pojazdów i bez sex moves, bo ich nie chcieliśmy). :D Zmienialiśmy sam tylko opis ("kolor"), ale zasady były w 100% oryginalne, jak je Vincent Baker wymyślił.

Moon pisze...

Dzięki za odpowiedź. A tak z ciekawości: na jakich mechanikach jeszcze prowadziłeś Monastyr? Gdzie się sprawdzał i dlaczego? Sorry, za ten wywiad, ale sam myślę o poprowadzeniu tej gry od jakiegoś czasu.

Ifryt pisze...

Pytaj śmiało, chętnie powiem co i jak.
Z tymi innymi mechanikami to na pewno pamiętam Fate w różnych wariantach, chyba próbowaliśmy też kiedyś na Savage Worlds - ale głównie Fate. Ogólnie korzystałem z mechanik uniwersalnych. Teraz będzie w Polsce wydawane Genesys, pewnie też można by spróbować.
Zasadniczo jak szukałbym mechaniki do Monastyru to patrzyłbym na takie, które nie skupiają się na walce, a uwzględniają też np. kwestie interpersonalne. No i bez potężnej magii dostępnej postaciom graczy.

Moon pisze...

Fate. To ciekawe, bo ja też trochę rozpisywałem sobie Monastyr na tej mechanice, wydaje mi się bardzo adekwatna do założeń gry. Wracam do czytania kampanii!

Aerthevist pisze...

Ufff... trochę zajęło mi przebrnięcie przez całość notki (zwykle do czytania zbieram się w łóżku i często efekt jest taki, że zasypiam z telefonem). Niemniej myślę, że dobrym pomysłem było wrzucenie relacji z całej kampanii w jedną notkę.

Czy oryginalna mechanika Monastyru faktycznie jest tak zła, że lepiej ją zastąpić czym innym? Co jest jej największą bolączką?

Czy były jeszcze jakieś inne smaczki poza muzykiem Pavarottim przy nazywaniu BNów? :)

Ifryt pisze...

Gratuluję przeczytania całości! Mam nadzieję, że było to choć trochę ciekawe dla Ciebie. ;)

Tak, oryginalna mechanika Monastyru nie zachęca do jej stosowania. Jakie dokładnie były wobec niej zarzuty, przyznam, że już dokładnie nie pamiętam. Czytałem (i grałem na jej podstawie!) wiele lat temu. Ale już wtedy była dziwną i niepotrzebnie przekombinowana.

Monastyru to nie Warhammer - staram się nie wrzucać easter eggów. Ten Pavarotti był chwilą słabości. ;)
Miałem już mnóstwo NPCów, zakładałem, że raczej nie odegra większej roli w opowieści, więc żeby było łatwo zapamiętać wziłem pasujące nazwisko muzyka. Faktycznie nikt nie miał problemów z zapamiętaniem go. :)

Aerthevist pisze...

W sumie zajęło mi to 3-4 dni,bo nocne czytanie sprzyja gubieniu wątku ;) Niemniej trochę gubiłem się też w znacznej ilości NPCów ;) Ale i tak czytało się przyjemnie ;)